Strony docelowe zostały stworzone przez działy IT Microsoftu pod koniec 2003 roku w odpowiedzi na słabą sprzedaż online pakietu Office. Założenie było proste – na stronie znajduje się tylko jeden produkt lub usługa, a celem jest sprzedaż.
Przynajmniej tak było na początku, bo z biegiem czasu bardziej efektywny stał się dotychczasowy model, w którym celem stworzenia landing page’a nie jest natychmiastowa sprzedaż, ale nawiązanie pierwszego kontaktu do późniejszej komunikacji z odwiedzającym witrynę. Czym więc są landing pages, kto ich potrzebuje i co może się na nich znaleźć?
Nie należy zakładać, że jest to dowolny zestaw bloków tekstu i obrazów z przyciskami „Kup”. Strona docelowa jest budowana zgodnie z prawami marketingu i psychologii człowieka. Najpopularniejszym modelem jest więc technika AIDA.
AIDA to przyjęty w praktyce marketingowej model zachowań konsumenckich opisujący sekwencję zdarzeń prowadzących do decyzji zakupowej. Skrót rozwijamy jako:
Landing page powinna odpowiadać temu modelowi. Najpierw przykuwa uwagę pierwszym ekranem – obrazem tła i interesującym nagłówkiem. Następnie wzbudza zainteresowanie odwiedzającego, np. opowieścią o tym, w jaki sposób produkt lub usługa uczyni jego życie lepszym. Na trzecim etapie rozwiewa się główne zastrzeżenia, dając gwarancję zwrotu pieniędzy i oferując przeczytanie recenzji. Na koniec pozostaje zachęcić klienta do działania odpowiednim komunikatem.
Strona docelowa to struktura, która sprawdzi się niemal w każdej branży, ale w niektórych sytuacjach może być niezbędna:
Jak już wspomnieliśmy, strona docelowa jest dostosowana do jednej konkretnej akcji, ale to tylko jedna z różnic.
Na landing page wyraźnie dostrzegalne są CTA. Są specjalnie umieszczone w widocznych miejscach i zwykle kontrastują z tłem. Na zwykłych witrynach nie ma tak dużego nagromadzenia komunikatów i przycisków z wezwaniem do działania. W strukturze landing page wszystkie elementy prowadzą użytkownika do akcji docelowej. Wezwania do działania znajdują się nie tylko na przyciskach, ale także w tekstach.
Landing page skraca podróż klienta od pierwszego poznania firmy do kupna. Osiąga się to dzięki usunięciu wszystkiego, co zbędne. Co więcej, za pomocą wyskakujących okienek, ofert rabatowych i licznych CTA wywiera się na odwiedzającym większą presję.
Zdj. główne: Erik Mclean/unsplash.com